czwartek, 16 kwietnia 2009

Groovy, TDD i przenoszenie zawartośći katalogów

Od dłuższego czasu miałem zamiar poznać język Groovy, ale ciągle jakoś korzystałem z powłoki bash do pisania prostych skryptów. Dzisiaj postanowiłem to zmienić i napisać pierwszy skrypt:) który będzie przenosił katalogi z zawartością (pliki plus pod katalogi) z jednego katalogu do drugiego z użyciem clousers :)
Więc zgodnie z TDD zaczynamy od napisania testu, banalnie prostego w naszym wypadku, najpierw sprawdzimy czy po wykonaniu naszych operacji katalog zostanie pusty, pierwszy test sprawdza listRoots który ma zwrócić 1 bo będzie tylko jeden główny katalog, test 2 ma nam policzyć wszystkie pliki w naszym katalogu i o oczywiście po uruchomieniu naszego skryptu nie ma być żadnego pliku.

Jak można było się spodziewać test nie przeszedł, bo katalog główny zawierał pliki i podkatalogi.

Wiec jak na razie wszystko zgodnie z planem:) teraz tylko napisać resztę kodu, żeby test przeszedł bez przeszkód:)


Nie wiem czy to jest dokładnie zrobione w zgodzie ze wszystkimi regułami programowania w Groovy, jeśli takie istnieją:) bo dopiero rozglądam się za jakąś książką:) ale muszę przyznać, że dzięki clousers można robić naprawdę kosmiczne rzeczy w paru liniach kodu:)
A tak wyglądała struktura katalogu przed uruchomieniem skryptu:

Uruchamiamy Netbeansa:
A wynik:

Więc jak widać wszystko zadziałało zgodnie z planem, pierwsza przeprawa z Groovy za mną :)
Jak na razie to jestem zachwycony super wsparciem dla TDD i możliwościami clousers (dużo o nich czytałem, ale nie miałem możliwości zastosowania w praktyce).

3 komentarze:

Krzysiek pisze...

Polecam skorzystać z integracji z ANT w kodzie :)

http://toolsmatter.blogspot.com/2008/08/groovy-w-praktyce-part-6-przykad-z-ant.html

Krzysiek

Łukasz Lipka pisze...

Cześć Krzysiek,
dzięki za linka:) jak widać z Twojego blogu Groovy ma w sobie duży potencjał, więc zamiast książki do czytania o Groovy zacznę od lektury Twojego blogu:)

Pozdrowienia
Łukasz

Krzysiek pisze...

Hehe,

Dzięki. Niestety mój blog choruje aktualnie na chorobę zwaną "magisterka", więc zbyt wiele tam nie ma. No i nad strawnością wklejanego kodu muszę popracować.

Książka więc może się przydać. A najbardziej przydaje się wykorzystywanie Groovy przy różnych okazjach.

Ostatnio był zabawny problem na jednej z imprez integracyjnych dla studentów w Szwecji, bo organizatorzy chcieli zrobić Karaoke ale nie mieli listy piosenek. 1600 piosenek w 27 folderach więc trudno to było zebrać.

No ale wystarczy się wepchnąć na cudzy komputer, ściągnąć Groovy, odpalić GroovyConsole, a wyniki skopiować do Worda :)

Pozdrawiam,
Krzysiek